Czego się dowiesz:
- Dlaczego 38-letni mężczyzna wezwał policję w gminie Kąkolewnica?
- Jakie konsekwencje grożą mężczyźnie za wywołanie bezpodstawnej interwencji?
- Jak zareagowali policjanci na zgłoszenie o nietrzeźwej opiece nad dziećmi?
- Jakie były motywacje mężczyzny do wezwania patrolu policji?
- Kto relacjonował przebieg interwencji policji?
Nietypowe zgłoszenie
Około godziny 14:00 policjanci z radzyńskiej komendy otrzymali zgłoszenie od mieszkańca gminy Kąkolewnica, który twierdził, że opiekuje się trójką dzieci, będąc w stanie nietrzeźwym. Mundurowi natychmiast udali się na miejsce, by sprawdzić sytuację.
Interwencja policji
Podkomisarz Piotr Mucha z radzyńskiej Policji relacjonuje: „Mundurowi zostali skierowani na miejsce i po przyjeździe pod wskazany adres zastali kompletnie pijanego 38-latka.” Jak się okazało, na miejscu nie było żadnych dzieci. Mężczyzna, bełkocząc, przyznał, że chciał jedynie sprawdzić czas reakcji policji.
Podkomisarz Piotr Mucha: „Mundurowi zostali skierowani na miejsce i po przyjeździe pod wskazany adres zastali kompletnie pijanego 38-latka.”
Konsekwencje fałszywego zgłoszenia
38-letni „żartowniś” za swoje zachowanie odpowie teraz przed sądem. Grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywna w wysokości do 1,5 tysiąca złotych. Bezpodstawne wywołanie interwencji to poważne przewinienie, które może mieć konsekwencje prawne.
źródlo: lublinnews.pl