Ojciec uciekał przed policją w Zamościu

Uciekał przed policją, w samochodzie było dziecko Uciekał przed policją, w samochodzie było dziecko fot: pixabay

Niecodzienne i niebezpieczne zdarzenie miało miejsce na ulicach Zamościa, gdy 41-letni mężczyzna, prowadząc samochód pod wpływem alkoholu i narkotyków, próbował uciec przed policyjną kontrolą. Jego ucieczka zakończyła się porzuceniem kilkuletniego dziecka w aucie, co dodatkowo obciążyło listę zarzutów, jakie usłyszał.

Czego się dowiesz:

  • Co spowodowało rozpoczęcie pościgu za kierowcą w Zamościu?
  • Jakie działania podjął kierowca po zatrzymaniu pojazdu?
  • Jakie zarzuty postawiono 41-letniemu mężczyźnie po zatrzymaniu?
  • Jakie konsekwencje grożą mężczyźnie za prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków?

Początek pościgu

Zdarzenie rozpoczęło się, gdy policjanci z drogówki w Zamościu na ul. Szczebrzeskiej zauważyli, że kierowca Kia przekroczył dopuszczalną prędkość. Aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowy policji w Zamościu, relacjonuje: "Kierujący nie zareagował na sygnały świetlne i dźwiękowe radiowozu i kontynuował jazdę." Mężczyzna w końcu zatrzymał się na ul. Męczenników Rotundy, gdzie opuścił pojazd i rozpoczął ucieczkę pieszo, jednak szybko został zatrzymany przez ścigających go policjantów.

"Kierujący nie zareagował na sygnały świetlne i dźwiękowe radiowozu i kontynuował jazdę." - Aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowy policji w Zamościu.

Konsekwencje i zarzuty

W aucie, które kierował, pozostawione zostało kilkuletnie dziecko, co skompilowało sytuację prawną kierującego. Badania alkomatem oraz narkotesterem potwierdziły stan nietrzeźwości oraz obecność środków odurzających w organizmie mężczyzny. Dodatkowo, jak informuje aspirant Krukowska-Bubiło, "41-latek miał sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi i już wcześniej stracił prawo jazdy." Dziecko zostało przekazane pod opiekę krewnych, a mężczyzna trafił do aresztu, gdzie usłyszał zarzuty związane z narażeniem życia dziecka, złamaniem sądowego zakazu, prowadzeniem pojazdu bez uprawnień, a także za inne wykroczenia drogowe.

"41-latek miał sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi i już wcześniej stracił prawo jazdy." - Aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowy policji w Zamościu.

Całe zdarzenie stanowi poważne przypomnienie o konsekwencjach ignorowania przepisów ruchu drogowego oraz odpowiedzialności, jaką niesie za sobą prowadzenie pojazdu. W zależności od wyników dodatkowych badań, 41-latek może odpowiadać przed sądem również za kierowanie pojazdem pod wpływem narkotyków, co grozi mu surowymi konsekwencjami karnymi

źródło: lublinnews.pl.