Czego się dowiesz:
- Co spowodowało ewakuację Szkoły Podstawowej nr 3 we Włodawie?
- Jak zareagowały służby na informację o granacie w szkole?
- Jakie są wstępne ustalenia dotyczące pochodzenia granatu znalezionego przez ucznia?
- Jakie działania podjęto w celu neutralizacji granatu?
- Jakie są dalsze kroki w dochodzeniu dotyczącym granatu przyniesionego do szkoły przez 7-latka?
Szybka reakcja służb
Informacja o niebezpiecznym znalezisku dotarła do policji w środę, 22 maja, około godziny 10:00. Dyżurny natychmiast skierował patrol do placówki, gdzie nauczyciele już zdążyli wyprowadzić dzieci do bezpiecznego miejsca. "Uczniowie zostali szybko ewakuowani, a granat zabezpieczono bez większych problemów" - relacjonuje aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa.
"Uczniowie zostali szybko ewakuowani, a granat zabezpieczono bez większych problemów" – aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa.
Pochodzenie granatu
Policja ustaliła, że granat, który przyniósł 7-latek, to prawdopodobnie niemiecki granat nasadkowy do karabinu mauser, pozostałość po II wojnie światowej. Aspirant Zamojska-Prystupa dodaje: "Ze wstępnych informacji wynika, że chłopiec dostał go od ojca, co jest teraz przedmiotem dalszego dochodzenia."
"Ze wstępnych informacji wynika, że chłopiec dostał go od ojca, co jest teraz przedmiotem dalszego dochodzenia" – aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa
Dalsze działania i bezpieczeństwo
Na miejsce zdarzenia wezwano Samodzielny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji w Lublinie, który zajął się neutralizacją granatu. Policjanci kontynuują dochodzenie, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności tego niezwykłego zdarzenia, w tym skąd w rękach dziecka znalazł się tak niebezpieczny przedmiot.
Zdarzenie to podkreśla znaczenie edukacji w zakresie bezpieczeństwa oraz odpowiedzialności rodzicielskiej, zwłaszcza w kontekście przechowywania pamiątek z przeszłości, które mogą stanowić realne zagrożenie.