Spis treści
Uderzenie w sygnalizator
Do zdarzenia doszło we wtorek po godzinie 17 na skrzyżowaniu ulic Kunickiego i Mickiewicza. Kierowca skody, jadąc w kierunku centrum, stracił panowanie nad pojazdem. Samochód z dużą prędkością uderzył w sygnalizator świetlny. Fragmenty konstrukcji uszkodziły nadjeżdżające renault, jednak nikt nie odniósł obrażeń.
Próba ucieczki pieszo
Kierowca skody był kompletnie pijany. Po zderzeniu próbował odjechać uszkodzonym pojazdem. Gdy mu się to nie udało, postanowił uciec pieszo. Świadkowie natychmiast zareagowali i ruszyli za nim, udaremniając próbę ucieczki.
Reakcja świadków
Jedna z kobiet obserwujących zdarzenie powiedziała: To cud, że nikogo nie zabił. Ludzie ciągle korzystają z tego przejścia. Wśród osób, które zatrzymały mężczyznę, był strażak z Komendy Miejskiej PSP w Lublinie. Znajdował się poza służbą, jednak pomógł obezwładnić sprawcę.
"To cud, że nikogo nie zabił. Ludzie ciągle korzystają z tego przejścia." – powiedziała jedna z kobiet obserwujących zdarzenie.
Utrudnienia w ruchu
Na miejscu zdarzenia interweniowała policja oraz zespół ratownictwa medycznego. Funkcjonariusze prowadzą dalsze czynności z udziałem kierowcy skody. Skrzyżowanie pozostaje częściowo zablokowane. Ruch odbywa się z utrudnieniami.
Szybka reakcja świadków oraz interwencja służb zapobiegły większej tragedii. Pijany kierowca nie zdołał uciec, a nikt nie odniósł obrażeń.
źródło: lublin112.pl