Czego się dowiesz:
- Co odkryli policjanci podczas kontroli motocykla w Moszczance?
- Jakie konsekwencje grożą 52-latkowi za prowadzenie motocykla bez uprawnień?
- Dlaczego motocyklista z Moszczanki może spędzić do 5 lat w więzieniu?
Motocykl zatrzymany podczas rutynowej kontroli
Sytuacja miała miejsce w piątkowe popołudnie, kiedy policjanci z ryckiej drogówki prowadzili rutynową kontrolę drogową w miejscowości Moszczanka. Zatrzymali oni do kontroli 52-letniego mężczyznę kierującego motocyklem marki BMW, który wzbudził ich podejrzenia. Podczas sprawdzania dokumentów okazało się, że motocyklista nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdów. Jego prawo jazdy zostało bowiem wcześniej zatrzymane przez sąd, co czyniło go nieuprawnionym do poruszania się pojazdami mechanicznymi.
Numer VIN i tablice rejestracyjne nie zgadzają się
Dalsza inspekcja motocykla ujawniła kolejne nieprawidłowości. Funkcjonariusze zauważyli, że numer VIN wybity na ramie motocykla różni się od tego, który widniał w bazie danych pojazdów. Dodatkowo, tablice rejestracyjne, które były zamontowane na pojeździe, pochodziły z innego motocykla tej samej marki. Te niezgodności sugerowały, że motocykl mógł być wcześniej zamieniany lub modyfikowany w sposób nielegalny. Policjanci natychmiast zabezpieczyli pojazd i odholowali go na policyjny parking, a sprawa została przekazana do dalszego postępowania sądowego.
Konsekwencje prawne dla 52-latka
52-latek, mieszkaniec powiatu radomskiego, stanie teraz przed sądem, gdzie odpowie za swoje działania. Za prowadzenie pojazdu bez wymaganych uprawnień grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna wynosząca co najmniej 1,5 tys. złotych. Dodatkowo, sąd może orzec wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów na dłuższy okres czasu. Co więcej, za używanie tablic rejestracyjnych nieprzypisanych do pojazdu, zgodnie z obowiązującymi przepisami, mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
źródło: lublinnews.pl